chyba wszystkie drapiezniki zyjace w ottawskich parkach zaznaczaja sobie w swoich kalendarzach bardzo gruba kreska przelom wiosny i lata jako czas gdy mozna na chwile zapomniec o padlinie i smieciach i delektowac sie najbardziej wykwintnymi posilkami jakie matka natura ma do zaoferowania - wystarczy dobry nos lub w miare niezly wzrok i pyszne (podobno), pelnowartosciowe i nietuczace danie jest do dyspozycji ...
Ludzie też uważają to za przysmak?
OdpowiedzUsuńjak najbardziej - chociaz w wiekszosci krajow swiata ich konsumpcja jest nielegalna ( pracowalem kiedys w okolicach kontynentu australijskiego - na plazach wysp dosc czesto znajdowano obrocone na grzbiet i rozprute zolwie z ktorych ktos usunal jaja )
OdpowiedzUsuńTo co napisałeś w komentarzu to straszne. Bandytyzm.
OdpowiedzUsuńbez watpliwosci
Usuń