Zdarzylo mi sie mieszkac tutaj od pewnego czasu, zapraszam na nocny spacer po miescie (jest calkiem bezpiecznie) ...
ponizej most Pretoria nad kanalem Rideau, przeprawiam sie nim praktycznie codziennie by uzupelnic zapasy piwa i innych niezbednych do codziennej wegetacji rzeczy
kilka krokow dalej - Muzeum Natury ( w nocy zamkniete)
jesli ma sie troche szczescia, to obok muzeum mozna zobaczyc kawalek natury na zywo - skunksy generalnie nie lubia byc fotografowane, szczegolnie na ulicach miasta ...
idac dalej w kierunku polnocnym - urzad miasta (starsza czesc zespolu budynkow)
nieco dalej usmiecha sie do nas Oscar Peterson - muzyk jazzowy - to chyba jeden z nielicznych pomnikow, ktorego najnowsi 'obroncy demokracji' nie beda demolowac; chociaz calkowicie pewnym byc nie mozna bo jednak wiekszosc klawiszy w jego fortepianie byla koloru bialego ...
polnocny koniec Elgin street, calkiem sporo knajp i klubow, od kilku lat w nieustannym, i mocno uciazliwym dla mieszkancow, remoncie...
siedziba kanadyjskiego senatu nad kanalem Rideau
przed gmachem senatu monument poswiecony bojowniczkom o prawa kobiet ('Women are Persons, czy cos ...)
przed budynkiem kanadyjskiego parlamentu stoi uwieczniony na cokole Terry Fox - jako mlody czlowiek po amputacji nogi z powodu raka usilowal przebiec Kanade by zebrac fundusze na badania zwiazane z rakiem i podobnymi paskudztwami; zaliczyl 5373 kilometrow ...
ponizej kawalek kanalu, kawalek parlamentu i kawalek Muzeum Bytown - Bytown to pierwotna nazwa Ottawy)
a tu facet odpowiedzialny za powstanie Ottawy - pulkownik By byl kierownikem budowy kanalu, ktory mial pomoc brytyjskim statkom i okretom przedostawac sie z Atlantyku na Wielkie Jeziora bedac caly czas poza zasiegiem dzial amerykanskich rebeliantow
nieco dalej - Muzeum Sztuki (tez zamkniete o tej porze)
przed Muzeum Sztuki stoi rzezba 'Maman' - podobizna pajaka, ktory stworczyni mial przypominac jej rodzicielke, w roku 1999 kosztowalo to ottawskich podatnikow milion dolarow
i jeszcze rzut oka na miasto z mostu prowadzacego do francuskojezycznego ( i nie zyczacego sobie odwiedzin w czasach pandemii) Quebecu
Niezła lekcja historia, wróć - nocna :) z akcentem bio, cokolwiek to znaczy:)
OdpowiedzUsuńAle piwo zamieniłabym na wode z lodem, ewentualnie z dodatkiem ginu. I toniku, o.
Gin & tonic tez bardzo lubie :)
OdpowiedzUsuńzawsze kiedy bylem w Afryce to byl to moj ulubiony lek zapobiegajacy malarii
A widzisz, to dlatego malaria sie mnie nie ima :) choc juz bardzo dawno g&t nie piłam.
Usuńo zdrowie nalezy dbac :)
UsuńDzięki za ciekawy nocny spacer ulicami Ottawy i za więcej niż zwykle zdjęć :)
OdpowiedzUsuńcala przyjemnosc po mojej stronie :)
UsuńFajne, humorystyczne przedstawienie miasta. Rzeczywiście jest bardzo spokojne i ładne:)))
OdpowiedzUsuńMialas moze okazje je odwiedzic ?
UsuńPozdrawiam :)
Niestety, nie! Nie byłam jeszcze w tamtych stronach świata:)))
Usuń