kiedy juz moglo zaczac sie wydawac, ze bedziemy powoli wracac do normalnosci - takie cos.
zakaz fotografowania kwiatkow na miejskich skwerach. i, chyba jakby tez, zakaz zatrzymywania sie przy klombach.
wyglada na wprowadzony przez kogos, kto posiada prawie absolutna wladze nad miejskimi grzadkami; raczej nie zwyklego referenta od spraw trawy i innych roslinek w urzedzie miasta - kogos znacznie wyzej, starszego referenta co najmniej ...
Ktos sie boi, ze mozna zarazic tulipany?! No faktycznie, jakby tak kichnac, nie daj boze splunac...
OdpowiedzUsuńPodobno dzisiaj wladze miasta zazyczyly sobie usuniecia tabliczek z zakazami i namawiaja publike do (bezkarnego) robienia zdjec
OdpowiedzUsuńNie widziałam tego pierwszego wpisu i zostawiłam komentarz pod drugim. Ale już rozumiem :)
OdpowiedzUsuńO.
:)
OdpowiedzUsuń