kanadyjska stolica swoim wygladem raczej nie przypomina Tokio, Rzymu czy tez zadnego innego stolecznego miasta grupy G7 - tu w srodku miasta mozna bez problemu znalezc sie na poldzikiej łące gdzie glosne bolesne westchnienia budowlanych deweloperow zagluszane sa przez tryle, spiewy i inne pogwizdywania skrzydlatych mieszkancow
I takie właśnie klimaty lubię najbardziej. Tyle ptactwa!
OdpowiedzUsuńO.
ja tez :)
Usuń